
To święto ma tyle samo zwolenników, jak i przeciwników, ja w sumie nie zaliczam się ani do jednych, ani do drugich


W tym roku robię mojemu mężczyźnie kolację-niespodziankę. Nie kupujemy sobie prezentów, ale staramy się zawsze jakoś niecodziennie uczcić to święto


Oto wyniki moich poszukiwań – w grę wchodzi 3 fryzury:

Wygładzona prostownicą – stylizacja na Rihannę

Romantyczne roztrzepanie – ta fryzura podoba mi się chyba najbardziej! Na co dzień noszę raczej gładkie włosy, więc taki potargane loczki będą miłą odmianą.

Elegancja – najbardziej elegancka fryzura – nie wiem czy się na nią zdecyduję i czy ewentualnie sama będę umiała ją zrobić… Jak nie tym razem, to następnym – taki włosy bardzo mi się podobaja więc muszę je mieć

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz