Szukaj na tym blogu

piątek, 17 lutego 2012

OMO - nie mylić z proszkiem do prania!

Witajcie!

Dziś postanowiłam opisać Wam coś, co niedawno udało mi się znaleźć  w internecie. Oczywiście, jak każdą odkryta nowinkę, tak i to musiałam od razu przetestować! O co chodzi? O nietypową metodę mycia włosów.


Ale od początku - dotychczas myłam włosy "normalnie", czyli pewnie tak, jak większość z Was  - moczyłam, nakładałam szampon, masowałam, żeby się spienił, trochę trzymałam na włosach a potem dokładanie spłukiwałam. Prawie za każdym razem starałam się nakładać odżywkę lub maskę, ale przyznaję się bez bicia - nie zawsze mi się chciało i niestety było to widać po kondycji moich włosów...


Kilka tygodni temu znalazłam w internecie przepis na mycie włosów, który autorka nazwała OMO. Skrót brzmi dziwnie, (mi od razu skojarzył się z jakimś proszkiem do prania :), ale chodzi o pierwsze litery Odżywka - Mycie - Odżywka. Metoda ta polega właśnie na tym, żeby przed "właściwym" myciem włosów szamponem nałożyć odżywkę i ją wmasować.

Przyznam, że na początku ten sposób wydał mi się dziwny, bo nie widziałam sensu w masowaniu brudnych, tłustych włosów odżywką. Wydawało mi się też, że ciężko będzie domyć takie włosy, bo są jednak trochę bardziej przeciążone... Dla dobra moich kosmyków postanowiłam jednak spróbować :)



Przez pierwszy tydzień strasznie ciężko było mi się przestawić na tę metodę - wydawało mi się, że to zajmuje strasznie dużo czasu, tym bardziej, że niestety mam włosy, które trzeba myc codziennie :( Z czasem jednak przyzwyczaiłam się, szło mi to wszystko dużo sprawniej.

Efekty zaczęły być widoczne po około 2 tygodniach. Włosy stały się bardziej miękkie i lśniące, wydawało mi się, że mniej się łamią i rozdwajają. Zimą miałam też problemy z przesuszonymi włosami, ale ta podwójna porcja odżywki dobrze nawilżyła mi włosy!






Moje uwagi co do tej kuracji są następujące -trzeba mieć naprawdę dobry szampon, najlepiej bez zbędnej chemii. Tylko taki dobrze oczyści włosy z zanieczyszczeń i odżywki. Ja do mojej kuracji używam Biokapu i uważam, że super spełnia swoje zadanie! Druga uwaga - znacznie wzrasta zużycie odżywki. Moim zdaniem pierwsze użycie odżywki jest mniej istotne, bo i tak wszystko dokładnie zmywa się szamponem. Dlatego postanowiłam, że do pierwszego użycia zakupię sobie jakiś tańszy drogeryjny produkt, żeby trochę obniżyć koszty całej kuracji! Oprócz tego uważam, że ten sposób jest świetny i naprawdę daje rezultaty! Bardzo Wam dziewczyny polecam!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz