Szukaj na tym blogu

poniedziałek, 31 października 2011

Kto jest kim

Witajcie Dziewczyny!
Jakie macie zdanie na temat Halloween? Ja powiem Wam, że za bardzo nie lubię sztucznych świąt kopiowanych z USA, ale trzeba pogodzić się z tym, że prędzej czy później wkroczą one do naszego świata. Dlatego też nie ma co stawiać im oporu, a poza ty,m każda okazja do świętowania i imprezowania jest dobra! :) Dlatego też postanowiliśmy ze znajomymi, że uczcimy amerykańskie tradycje i wyprawimy bal. Oczywiście warunkiem było przebranie się w odpowiednio odrażający strój... Ja wybrałam wampirzycę - od zawsze byłam niezłym krwiopijcą ;) Moja znajoma postanowiła natomiast zostać wiedźmą. Najciekawsze było to, że umówiliśmy się na przebieranie w moim mieszkaniu. Chcieliśmy zobaczyć, czy jej chłopak rozpozna ją jako wiedźmę :)
Już kilka dni wcześniej wypożyczyłyśmy kostiumy i zadbałyśmy o takie detale jak czarna szminka czy mroczna biżuteria. Mi nie przyszło nawet do głowy, to na co wpadła koleżanka - klika godzin przed imprezą zjawiła się u mnie z farbą do włosów w ręku! Na moje zdziwione spojrzenie odpowiedziała tylko - "wiedźma musi mieć kruczoczarne włosy prawda?" - i puściła mi porozumiewawcze spojrzenie. Chyba domyślałam się, co chce zrobić - chciała przetestować podatność swojego mężczyzny na wdzięki innych kobiet. Trik znany z wielu filmów, ale żeby stosować go w rzeczywistości?
Nie było jednak czasu na rozmyślania. Jeśli chciałyśmy zdążyć na imprezę musiałyśmy od razu zabrać się do roboty! Szybko nałożyłyśmy farbę i trzymałyśmy na włosach zgodnie z zaleceniami na ulotce. potem błyskawicznie umyłyśmy włosy i zaczęłyśmy je suszyć. Kolor wyszedł piękny - lśniący, kruczoczarny - jak u prawdziwej wiedźmy. Potem już tylko reszta stylizacji, makijaż stroje i gotowe :) Wiedźma z kruczoczarnymi włosami prezentowała się świetnie. Ciekawe czy podobnego zdania będzie też facet mojej koleżanki? ;)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz